poniedziałek, 5 października 2015

Wędrówka.

Prawie dwa tygodnie później...
Wędrujemy już długi czas, ale wciąż nie znaleźliśmy miejsca odpowiedniego dla nas. Jak dla Adama każde miejsce byłoby dobre, ale według mnie musi być ono idealne i dostosowane do naszych potrzeb. Na szczęście nie kłóci się ze mną tylko idzie dalej. Bardzo bolały mnie już nogi, więc zrobiliśmy sobie krótką przerwę, dlatego teraz mogę do was napisać. Niestety Adam bardzo mnie ponagla i mówi, że skoro powiedziałam mu, że miejsce naszego właściwego miejsca spoczynku jest niedaleko powinniśmy iść, zanim zapadnie zmrok.
Życzcie nam powodzenia! x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz